Obietnica Dziesiąta

By Published On: 3 października 2010Categories: Obietnice Bożego Serca923 words5,1 min read

Kapłanom dam dar kruszenia serc najbardziej zatwardziałych

Św. Małgorzata Maria Alacoque w liście nr 140 Do jej kierownika napisała: Boski Mistrz dał mi poznać, że pracujący nad zbawieniem dusz będą cieszyć się pomyślnością, posiadać dar wzruszania najbardziej zatwardziałych serc, jeśli oddawać się będą drogiemu nabożeństwu do Serca Jezusa, pracować nad zachętą do niego i rozszerzać go wszędzie. Wreszcie wiadomą jest rzeczą, że nie ma na świecie nikogo, kto by nie otrzymał pomocy z nieba, jeśli posiada prawdziwie wdzięczną miłość do Jezusa Chrystusa, okazywaną Mu przez nabożeństwo do Jego Najświętszego Serca.

Miłosierdzie Boże wobec grzeszników nie rozpoczyna się od objawień danych siostrze Małgorzacie Marii, jak można by mylnie sądzić po dosłownym brzmieniu dziesiątej obietnicy Bożego Serca. Jednak te objawienia to klasyka postępowania Boga wobec człowieka i zachęta do szerzenia kultu Najświętszego Serca. Bóg zatroskany o nawrócenie grzesznika stanowi centrum całej Biblii, a wymownym znakiem tej miłości jest ofiara Chrystusa na krzyżu i przebity bok Zbawiciela!

Pracujący nad zbawieniem dusz

To przede wszystkim słudzy Chrystusa – kapłani – wybrani przez Niego mężczyźni powołani do służby Bogu i człowiekowi. Ich praca przynosi owoce tylko dzięki niezmierzonej łasce Boga okazywanej grzesznikom za ich pośrednictwem. Dobroć Boża rozlewa się przez ich działanie nie tylko w sakramencie spowiedzi, gdzie jest najskuteczniejsza, dosięga bowiem poranionych grzechem, którzy najbardziej potrzebują nawrócenia. Pracujący nad zbawieniem dusz to wszyscy odpowiedzialni za Kościół, modlący się w nim i szerzący cześć Bożego Serca. Rozmowa z kapłanem, dobry przykład, modlitwa i zachęta wystarczają, gdy sprawa dotyczy zwyczajnego grzesznika, ale wobec zatwardziałych nie zawsze owe praktyki okazują się skuteczne.

Aspiryną nie można wyleczyć ciężkiej choroby, trzeba ją należycie rozpoznać i wdrożyć program lekarskiej pomocy, stosując odpowiednie leczenie i zabiegi. Wzruszenie i skruszenie zatwardziałych serc to literacka przenośnia nawrócenia. Ono wymownie wyraża zmianę w postawie i myśleniu grzesznika, którego dotknęła łaska. Znaczącą rolę w procesie nawrócenia zatwardziałego grzesznika ma do odegrania kapłan. Taki grzesznik to coś więcej niż zwyczajny grzesznik! Twardy kark, zimne serce, bezczelna twarz i obciążone śmiertelnymi grzechami sumienie – oto obraz jego duszy. Taki człowiek wymaga specjalnej terapii i troski Boga oraz szczególnej miłości, którą może okazać mu kapłan rozmiłowany w hojnym Sercu Zbawiciela. To jemu najbardziej powinno zależeć na tym, aby pozyskać grzesznika i wyrwać go ze szponów duchowej śmierci. Kapłani mają szczególny obowiązek i potrzebę okazania tej Bożej dobroci wobec najbardziej jej potrzebujących. W dziejach Kościoła okazali się miłosierni wobec zatwardziałych grzeszników. I to oni orędzie nawrócenia, głoszone przez Jezusa wobec grzeszników, kontynuują dziś. Pomagają grzesznikowi, by pod wpływem Ducha Świętego przeprosił Boga i bolał nad stanem swej duszy.

Sakrament pojednania

By pomóc grzesznikom w nawracaniu się, Jezus ustanowił sakrament pokuty, którego szafarzami są kapłani. Pozostałe sakramenty pogłębiają i utrwalają to nawrócenie i pojednanie. Cała działalność duszpasterska Kościoła zmierza do nawrócenia, a praca kapłanów służy oczyszczeniu Kościoła i wzrostowi jego świętości. Wszyscy doświadczamy miłości Boga, słuchając nauczania kapłanów i modląc się z nimi podczas Eucharystii. Niejeden raz słyszeliśmy, jak modlą się za grzeszników (…nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła). Księża odegrali niemałą rolę także w procesie naszego nawracania się. Trwamy w Kościele, jesteśmy chrześcijanami, ale grzechy i niedostatki innych są też naszymi zmartwieniami! Grzech to zaprzeczenie powołania do świętości, to jakby dodatkowa rana zadana Zbawcy i wymierzona w Jego Serce.

Na nawróceniu zatwardziałych grzeszników, zmniejszeniu ich liczby, powinno zależeć wszystkim, a przede wszystkim nam, kapłanom Kościoła świętego i czcicielom Bożego Serca. Gdy takimi czcicielami będziemy, wówczas Jego zbawcze słowo i łaska działać będą skutecznie przez nas! W życiu zawdzięczamy wiele nie tylko sobie, ale i innym. A w życiu duchowym wiele zależy od naszej współpracy z Bogiem i gorliwości w pomocy okazywanej innym. Grzesznik nie może poradzić sobie sam, potrzebuje łaski Boga i pośrednictwa kapłana, który otrzymał władzę odpuszczania grzechów. Lęk, lenistwo, wstyd i opór muszą zostać przełamane, a skruszonym sercem grzesznika Bóg nie pogardzi!

Szczera miłość i nawrócenie

O szczerym nawróceniu mówimy wtedy, gdy odwracamy się od zła, grzechu i szatana, a zwracamy się ku Bogu, który jest źródłem wszelkiego dobra i świętości. Kapłan w procesie nawrócenia zatwardziałego grzesznika tylko pośredniczy, bo ono dokonuje się na różnych drogach. Dochodzenie do wiary i nawrócenia bywa czasem trudne, mozolne i miewa charakter gwałtownych przeżyć, ale kapłan powinien pomagać w tym procesie, bo on z natury swego powołania w Kościele jest znakiem i narzędziem jednania. Będzie on skuteczniejszy, gdy będzie szerzył i sam żył ewangeliczną duchowością Bożego Serca.

UDOSTĘPNIJ