ks. Stanislaw Groń SJ - 6 listopada 2000
…czyli o prawie do życia i o wytrwałej modlitwie
Obierz odpowiednie miejsce, w którym czujesz się dobrze, i przyjmij postawę pełną szacunku wobec Boga i Jego majestatu. Przeczytaj w skupieniu tekst Ewangelii św. Łk 18,1-8 i rozpocznij medytację. Pamiętaj, że gdy się modlisz i ofiarowujesz swój czas Bogu, Duch Święty pomaga ci, abyś modlił się owocniej.
SŁABA KOBIETA – WDOWA
Kim była ewangeliczna wdowa? Jej sytuacja życiowa była trudna. Nie miała męża, a więc kogoś szczególnie bliskiego, kto kochałby ją i potrafiłby stanąć w jej obronie. Nie miała także nikogo innego, kto mógłby wstawić się za nią, żyła bowiem sama, a jej przeciwnik nękał ją. Z pewnością była biedną osobą, ale uporczywie obstawała przy swoim. Chciała odzyskać należny jej szacunek i zabezpieczyć swoje prawa do godnego życia. Zdana była bez reszty na łaskę i niełaskę sędziego. Wiele razy błagała go, aby obronił ją przed jej przeciwnikiem. Sądziła, że interwencja sędziego – jako przedstawiciela prawa – w jej sprawie będzie skuteczna. Nie stać jej było na to, aby dać przekupnemu sędziemu łapówkę. Nikt w mieście nie stanął po jej stronie i sama walczyła o swoje prawa wobec przeciwnika. Nieuczciwy sędzia nie chciał wziąć jej w obronę. Skuteczną bronią kobiety była jednak jej wytrwałość.